Początek 2020 roku w ciemnych barwach… Czyżby projektanci Adidasa już w styczniu przewidywali coś niedobrego? Tego nie wiemy, ale pierwszą tegoroczną kolekcję niemieckiej firmy zdominowała czerń. Tyle że dla wszystkich fanów butów piłkarskich to była dobra informacja – kolekcja Shadowbeast z pewnością nie zawiodła ich oczekiwań.
Powrót do przeszłości
Dziś na boiskach dominują korki w jaskrawych barwach, po które chętnie sięgają zwłaszcza najmłodsze pokolenia piłkarzy. Tak samo jest zarówno na największych stadionach, jak i na miejskich podwórkach. Wielu chce się wyróżnić nie tylko widowiskową grą, ale i efektownym wyglądem.
Kilkadziesiąt lat temu było jednak zupełnie inaczej. Gdy dziś ogląda się powtórki meczów z mistrzostw świata w 1974 czy 1982 roku, uważny obserwator dostrzeże, że wówczas piłkarskie korki wyglądały zupełnie inaczej. Nie chodzi tylko o fason i nowoczesne technologie – te oczywiście rozwijają się i idą do przodu z duchem czasu. Ale dziś na boiskach jest zdecydowanie barwniej niż wówczas. Wystarczy rzut oka na jedenastkę reprezentacji Polski, która w 1982 roku zdobyła dla kraju ostatni jak dotąd medal piłkarskiego mundialu: wszyscy zawodnicy, jak jeden mąż, mieli na nogach czarne buty. W większości modele Adidasa.
I to właśnie do takich tradycji, rzecz jasna związanych nie tylko z polskimi piłkarzami, odwołuje się pierwsza tegoroczna propozycja niemieckiego koncernu. Kolorystyczną podstawą wszystkich modeli z kolekcji Shadowbeast jest bowiem czerń. Ten zestaw to także nawiązanie do zestawu wprowadzonego przez Adidasa na rynek latem 2019 roku, czyli Dark Skript. Nowa kolekcja kryje w sobie jednak kilka nowinek.
Trendy z początku roku
Czarnymi korkami Adidas wpisał się w trend, który można było wyraźnie zauważyć wśród producentów obuwia piłkarskiego na przełomie 2019 i 2020 roku. Czarny był najmodniejszym kolorem zimy – Nike na początku roku zaprezentowała konkurencyjny zestaw Kinetic Black, również utrzymany w ciemnej stylistyce. Puma zaoferowała natomiast odbiorcom swoje flagowe modele w czerni, czyli korki Puma One i Puma Future, w ramach kolekcji Eclipse.
Korki Adidasa z zestawu Shadowbeast zostały pozbawione złotych i błyszczących elementów, które wyróżniały kolekcję Dark Skript. Oprócz przeważającej czerni, na butach ze stycznia 2020 roku znalazły się jedynie elementy w różnych stopniach szarości, ewentualnie ze srebrnymi odcieniami. Wszystko to razem przynosi niezwykle stonowany i klasyczny efekt boiskowej elegancji. Zawiedzeni mogą być jednak kibice, którzy wypatrywali czarnych butów na nogach największych gwiazd promujących obuwie piłkarskie Adidasa. W butach z kolekcji Shadowbeast nie prezentowali się bowiem ani Lionel Messi, ani Mohamed Salah, ani Mesut Oezil.
Adidas X z kolekcji Shadowbeast
Styczniowa kolekcja przyniosła między innymi odświeżoną wersję Adidas X 19. Model 19+, czyli produkt premium, po raz kolejny został wyprodukowany tak, by sznurówki nie były już potrzebne. W niektórych mniej rozbudowanych wersjach, na przykład 19.1 z podeszwą FG, system wiązań się pojawia, jest jednak dość ograniczony i nie sięga zbyt daleko w przód cholewki.
Projektanci z Niemiec po raz kolejny starali się, by jak najlepiej dopasować but do stopy każdego użytkownika. Z tego powodu wyposażyli najnowszy model w wyprofilowaną wkładkę, która odzwierciedla anatomiczną linię stopy. Dzięki temu korki jeszcze dokładniej do niej przylegają. Model 19.1 ma cholewkę w pełni wykonaną z syntetycznych materiałów, co również sprzyja dopasowaniu do stopy. Warstwa tego materiału, co w przypadku serii X stało się już standardem, jest cienka i lekka. To pozwala na ściślejszy kontakt z piłką.
Buty Adidas X z kolekcji Shadowbeast to także niski krój ułatwiający precyzyjne podania oraz jednoczęściowa podeszwa wyposażona w 11 kołków. Na spodzie buta umieszczone zostały perforacje, które dodatkowo wpływają na przyczepność na naturalnych murawach.
Korki Adidas Predator
Czarne Predatory były ostatnimi butami z kolekcji Shadowbeast. Zostały pokazane kibicom i zawodnikom dopiero kilka tygodni po zaprezentowaniu pozostałych modeli – wtedy, gdy na rynku pojawiły się nowe Predatory 20 z kolekcji Mutator. Pierwszym znanym piłkarzem, który wybiegł na boisko w czarnym modelu, był pomocnik Tottenhamu Dele Alli.
Buty z zestawu Shadowbeast z technicznego punktu widzenia są właściwie identyczne do tych z kolekcji Mutator. Najbardziej efektowną nowinką w Predatorach jest technologia Demonskin. W wersji premium każdy z nowych butów został pokryty 406 trójkątnymi wypustkami z gumy. Dzięki temu każdy kontakt z piłką jest jeszcze bardziej precyzyjny, zwiększyła się także powierzchnia cholewki, którą można uderzać piłkę. Najbardziej rozbudowany model Predatorów oferuje również wyjątkowo wysoki kołnierz, który sprawia, że piszczel, stopa i but tworzą jeszcze bardziej dopasowane połączenie. Każde zagranie w nowych Predatorach ma być bardziej precyzyjne także dzięki plecionej konstrukcji Primeknit 360, która zaciera linie między cholewką i podeszwą zewnętrzną. Pod spodem znajduje się 11 kołków umiejscowionych w dwóch oddzielnych panelach.
Różnice między Predatorami z zestawów otwierających 2020 rok tkwią w kolorystyce. Wśród butów z kolekcji Shadowbeast to właśnie Predatory otrzymały najwięcej nieco jaśniejszych elementów. Co prawda cholewka butów z kolekcji Mutator też była czarna, ale na przodzie posiadała sporo czerwonych elementów. Tego koloru na “bestiach z cienia” nie znajdziemy. Czarnego jest zdecydowanie więcej, taki kolor mają również wypustki okalające przednią część cholewki. Srebrno-szare są natomiast trzy paski umieszczone w bocznej strefie buta, a także elementy podeszwy i pięty. Poza tym czerń króluje na nich niepodzielnie.
Pozostałe elementy kolekcji Shadowbeast
W kolekcji Shadowbeast tradycyjnie znalazły się również wersje wszystkich piłkarskich butów Adidasa przeznaczone na nawierzchnie inne niż trawa. Znajdziemy w niej więc buty do gry w hali oraz na nawierzchniach sztucznych i twardych. Ponadto niemiecki koncern przygotował coś specjalnego dla bramkarzy – czarne rękawice Predator Pro, na których znalazły się elementy wykonane z gumy Demonskin.